Rejs z Nicei do Genui

Przygoda na żaglowcu Pogoria zaczęła się dla nas 24 lutego 2024 we francuskim porcie w Nicei. Dla nas, czyli dla uczennic i uczniów  trzeciego rocznika LO, dwóch uczennic DP1 oraz Juliusza Szymańskiego, Piotra Morawieckiego i Doroty Grzywacz.  Wszyscy zadebiutowaliśmy.  
Pogoda nie rozpieszczała podczas rejsu – był deszcz, wiatr, trochę słońca, ale przede wszystkim dobry humor i fantastyczna załoga: kapitan Przemysław Ziarko, oficerowie: Grzegorz, Jacek, Kuba i Igor, bosman Andy, kucharze Sylwek i Kamil, mechanik Dziadek Krzysztof;) i Aleksa. 
Zatrzymaliśmy się w czterech portach: Nicei, Calvi na Korsyce, Portoferraio na Elbie i Genui we Włoszech, do której przypłynęliśmy 2 marca. Mogliśmy zwiedzić te urocze miejsca, ale najważniejszy był dla nas sam rejs po Morzu Śródziemnym, przygoda, której nie zapomnimy. 

Co nam się podobało na Pogorii? Oto, co piszą nasze uczennice i uczniowie: 

To świetne miejsce na integrację, uczy dobrej współpracy. Oficerowie (Grzegorz, Jacek, Kuba i Igor) zawsze bardzo życzliwi i pomocni, ogólnie wspaniała atmosfera. Po takim rejsie nic tylko planować kolejny! 

Na Pogorii podobało mi się właściwie wszystko, wspaniale było spędzić tydzień pływając po morzu i odwiedzając porty, nawet jeżeli pogoda nie zawsze dopisywała. Tym co wspominam najlepiej było zdecydowanie wchodzenie na reje (widzieliśmy delfiny :)) i sterowanie statkiem. Bywało ciężko, ale w dobrym towarzystwie miło jest wykonywać nawet te mniej przyjemne wachty. Nie można też zapomnieć o moim wspaniałym oficerze Grześku, który ułatwił i umilił nam wiele rzeczy. 

Rejs był świetnym doświadczeniem. Byłam częścią czwartej wachty i moim oficerem był Jacek, który świetnie ogarniał naszą wachtę, ale też dużo się od niego nauczyliśmy. Zdecydowanie powiększyła się moja wiedza żeglarska i nawigacyjna. Zawsze można było liczyć na dobre jedzenie, nie ważne w jakich warunkach trzeba było je przygotować (dzięki dla Sylwka i Kamila). Dzięki całej stałej załodze rejs przebiegł w dobrej i bezpiecznej atmosferze. 

Pogoria to genialny pomysł na wyjazd. Podczas rejsu można nauczyć się współpracy, obsługiwania żagli, kierowania i nawigowania statkiem oraz szacunku wobec innych osób i ich pracy. Chciałbym też dodać, iż oficerowie na Pogorii są profesjonalni, mili i wyrozumiali. Mogę osobiście polecić oficerów Kubę i Igora, którzy przez cały mój pobyt na Pogorii uczyli mnie wielu rzeczy i zwracali uwagę na to, jak się czuję mentalnie i fizycznie. Za każdym razem, kiedy myślę o Pogorii, myślę o wspaniałych chwilach, które przeżyliśmy wraz z oficerami i innymi uczestnikami. 

Super przygoda, fajnie spędzony czas, piękne widoki. Zapamiętam do końca życia. MEGA! 

Szkoła życia. Ładne widoki. Niepowtarzalna przygoda. Na pewno nigdy nie zapomnę tego rejsu. 

Wyjątkowe przeżycie. Zatrzymywaliśmy się w ładnych portach, w których mieliśmy czas na zwiedzanie. Super rejs! 

Super przygoda, fajna załoga, świetna atmosfera. 

Bardzo miły kapitan Przemysław Ziarko i cała załoga. Dużo się nauczyłam i dowiedziałam o sobie. 

Oficer Grzegorz, jedzenie, porty, gry planszowe, wspinaczka na reje – super, hiper! 

Oficer Jacek był świetny, lubię takie poczucie humoru, fajnie opowiada. Pyszne jedzenie autorstwa Sylwka. Koje były całkiem wygodne. 

Miła atmosfera. Stworzyliśmy niesamowicie zgraną załogę. Posiłki smakowały wyśmienicie. Fajny Dziadek Mechanik – Krzysztof:) 

Super widoki, wspaniali ludzie, niesamowita przygoda. 

Niezwykłe doświadczenie. Piękne widoki – morze, słońce, niebo, chmury, góry, porty. 

Świetna załoga, fantastyczny żaglowiec, piękny port na Korsyce. Wachty też super:) 

Podobały mi się miasta, w których się zatrzymywaliśmy. Wchodzenie na reję – coś fantastycznego. 

Przygoda życia. Chwilami duże wyzwanie, ale i radość, że podołałam. Pan kapitan bardzo życzliwy, choć stanowczy;) Sylwek – najlepszym kucharzem. Dziadek Krzyś, super mechanik, częstował nas pysznym dżemem własnej roboty, bardzo to było miłe. 

Rejs Pogorią to współpraca, odpowiedzialność, integracja, zabawa, nauka, przygoda, oddech pełną piersią:) 

Niezapomniane przeżycie, świetna ekipa. Chciałbym to powtórzyć. Przyjemnie się usypiało, jak statek kołysał.  

Cieszę się, że daliśmy radę, że lepiej poznaliśmy się i zintegrowaliśmy w tak nieoczywistej sytuacji.  

Maja, Janek Bi., Kostek, Janek Bo., Natalia B., Mikołaj B., Wiktoria, Ania, Karolina, Janek C, Alex, Ola, Pola, Feliks, Hania J., Emilia, Eryk, Kasia, Julek, Mateusz K., Basia, Hania M., Emma, Wojtek, Zuzia, Aniela, Marek, Mikołaj P., Natalia P., Nina, Bruno, Mateusz S., Kuba S., Marcin, Kuba W., Jagoda, Wanda. 

Dziękujemy STS Pogoria, załodze żaglowca, i wszystkim, dzięki którym ten rejs był możliwy i doszedł do skutku. Dziękuję fantastycznej debiutującej załodze, jesteście wyjątkowi:) 

Zapraszamy do galerii Pogorii (https://stspogoria.pl/galeria/), gdzie można zobaczyć więcej zdjęć z rejsu.  

(tekst: Dorota Grzywacz; zdjęcia: Dorota Grzywacz, Katarzyna K., Maja B., Jan C., Jan B., Jakub S., Pola G.)

WRÓĆ DO AKTUALNOŚĆI